Wiara w siebie czyni cuda !

Czyli moja przygoda z Osteotomią Ganza.

Urodzinki spędziłam w wąskim gronie bo byli tylko Jacek i duża Patrycja. Cieszyłam się z towarzystwa moich gości no i z prezentów. Kurcze ostatnie naście... :) martwicie się tym? Ja wcale :) zbliżam się do tej magicznej dwudziestki bo słyszałam, że najgorętsze to właśnie dwudziestki :D Czas leci... do maturki tylko dwa miesiące. Studniówka za mną, rzecz jasna nie byłam. Czemu? Temu, że czułabym się dość dziwnie. Plany na przyszłość uległy delikatnej zmianie.. złożę papiery i na pedagogikę i na fizjoterapię mimo, iż nie będę zdawać biologi na maturze. Mam nadzieję, że mi się uda :) Widzę, że przybywa coraz więcej czytelników bloga ;) chcę żebyście pamiętali jedno... to są wyłącznie moje zapiski, myśli i odczucia to mój sposób na uporanie się z moimi codziennymi trudnościami. Może komuś z podobnymi trudnościami ten blog pomoże tak jak na początku pomógł mnie blog Katji - bez niego umarłabym ze strachu przed operacją i tuż po niej. 

Za 7 dni Gosia przyjedzie do Polski. Najpierw pojadą z Pawłem do Szczecina a potem przyjadą do mnie :) akurat na 19 lutego... ZosiuGosiu Mała moja.. tęsknie! ;*

Przez ten rok poznałam siebie, swoją cierpliwość i silną wolę. Czas po operacji nauczył mnie podchodzić do siebie z dystansem i dużą dawką dobrego poczucia humoru - bez tego bym zwariowała. Gdyby nie rodzina, Jacek i przede wszystkim Eleonorka nie dała bym rady. Było ciężko ale warto było.. warto było zawalczyć o własne zdrowie, swoje biodro jedynie z 3 śrubkami. Kilka miesięcy później mogłoby się już skończyć endoprotezą. Biodro spisuję się na medal. Nie boli tak jak bolało, czasami przypomina o sobie ale tylko wtedy gdy jest albo zaniedbywane ale przemęczona. To właśnie ból uświadamia mi, że muszę coś poprawić. Skóra na udzie wraca do sprawności, czucie prawie w zupełności powróciło, został tylko malutki paseczek na którym nie czuję delikatniejszego dotyku. Podsumowując: ból i reszta tych strasznych rzeczy są do zniesienia naprawdę warto przejść kilka miesięcy strasznej męczarni. Gwarantuję, że nauczycie się cieszyć nawet z najmniejszych sukcesów takich jak wejście na górę po 7 schodkach bez stawania i odpoczywania :) ZAWSZE WARTO DBAĆ O SIEBIE I SWOJE ZDROWIE, PONIEWAŻ ROBIMY TO WYŁĄCZNIE DLA WŁASNEJ SATYSFAKCJI - WIARA W SIEBIE CZYNI CUDA - TRZEBA WIERZYĆ, ŻE SIĘ UDA. W maju wyjęcie śrubek z bioderka i może druga osteotomia? Zobaczymy, do tego czasu muszę zgubić te 17kg. Mam na to 17 tygodni... uda mi się? Wierzę w to... trzymajcie kciuki i motywujcie mnie do ostrej pracy nad swoim ciałem - liczę na Was ;)

O autorce

Moje zdjęcie
Radom/Gdańsk , Mazowieckie/Pomorskie, Poland
Od 2008 roku borykająca się z bólem prawego biodra 30 letnia dziewczyna. Problem z biodrem zaczął się podczas zwykłych wygłupów na lekcji W-fu. Odpowiednio niezdiagnozowana odwiedzała wielu ortopedów. Przechodziła kilka rehabilitacji. Wreszcie trafiła na dobrego specjalistę, który skierował ją na konsultację do prof. J. Czubaka. Człowiek ten okazał się wybitnym specjalistą i już po kilku minutach rozmowy z nią, obejrzeniu wcześniejszych zdjęć RTG i dokładnym zbadaniu biodra okazało się, że ma ona dysplazję stawu biodrowego w znacznym stopniu i potrzebna jest Osteotomia Ganza.

Osteotomia Ganza

" Po krótce, osteotomia Ganza polega na przecięciu 3 kości w naszym stawie: kulszowej, biodrowej i łonowej, po czym na ustawieniu fragmentu miednicy (uzyskanego po przecięciu owych kości) pod innym kątem. Dzięki temu główka kości udowej zyskuje większe pokrycie panewki. Czyli otrzymuje swoisty daszek, dzięki któremu nie grozi jej wywichnięcie się ze stawu. Po osteotomii zmienia się ułożenie główki kości udowej w miednicy ".

Źródło:Forum

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels