Wiara w siebie czyni cuda !

Czyli moja przygoda z Osteotomią Ganza.

mija bardzo leniwie.. Wlasnie sobie leze. Trudno mi bedzie sie rozstac z dziewczynami bo naprawde je bardzo polubilam mimo iz jestem najmlodsza :) za niecale 24 godzinki bede juz w domku..
Bol dokucza ale to normalne skoro wyjmowali mi srubki za pomoca dluta i mlotka :D chodze bez kul delikatnie kulejac.. Jednym zdaniem: lepiej byc nie moze :)

wiem, ze mialam relacjonować mniej wiecej od razu ale internet tutaj to po prostu chodzi jak chce :D to moze zaczne od srody... W srode w Otwocku zjawiłam się koło 11. Na oddzial 1B przyjeli mnie kolo 12, dostalam skierowanie na rtg i ekg. Na rtg oczywiscie bajkowe kolejki.. Wrocilam na sale i moglam sie juz polozyc :) kolezanki na sali starsze ale bardzo fajne :) w srode dowiedzialam sie ze zabieg moglabym miec dopiero w piatek lub w poniedzialek. Przespalam noc.. Ciezko bylo ale humor dopisywal. Rano wstalam no i zaczelam pic.. Po godzinie przyszla pielegniarka i oznajmila mi, ze mam juz nie pic bo bede operowana.. :D no i o 10:40 lezalam juz na sali operacyjnej rzecz jasna do wyjecia srubek :) caly czas marudzilam lekarzowi, ze chce dostac srubki :D no i dostalam 3 piekne srubęcje :) o 12 bylam juz na swojej sali. Bylo mi meeeega zimno, dostalam 3 dodatkowe koce no i usnelam na godzinke.. Pozniej sie obudzilam i dostalam kroploweczki a potem zacazal bolec mnie brzuch poniewaz nie moglam sie wysiusiac, zwieracze jeszcze byly pod znieczuleniem :D bol zblizony do bolu po Ganzie ale daje rade :) dzis juz sobie moge siedziec, spac na boku i chodzic :) a jutro moze do domku... Postaram sie dzis napisac:)

i nadziei.. jakoś tak wszystko mnie opuściło. Po spotkaniu z Norką czułam się nieco lepiej.. a teraz znowu to samo. Norka wyjeżdża na dwa tygodnie i zobaczę się z nią dopiero po zdjęciu szwów. A szkoda. Nie chce jechać :( tak bardzo się boję.. czytanie zapisków relacji z osteotomii wcale nie pomaga.. wiem, że kiedyś byłam taka silna, bolało a ja nie marudziłam tylko ćwiczyłam dalej. Muszę dokończyć walkę o własne biodra.. może nie muszę ale chcę! Chcę być idealnie sprawna.. i właśnie dlatego wygram tę wojnę tak jak wygrałam pierwszą bitwę!
Nie mogę się poddać w tak ważnym momencie.. łatwo się piszę a trudniej to wykonać.. tym razem nie czuję takiego wsparcia jak poprzednim razem, nawet Pati nie chce spędzić weekendu ze mną. Nawet nie zaproponowała, że ze mną pojedzie :( no ale czego ja się spodziewam.. po raz kolejny czuje się zawiedziona..
Ale głowa do góry :)

Coraz mniej czasu.. coraz większy stres :( tak bardzo się boję ..
Wczoraj weszłam na forum bioderko, poczytałam sobie na temat wyjmowania śrubek. Przygotowanie takie samo jak do Ganza... zakaz jedzenia, czopek.. następnego dnia wjazd na sale operacyjną, znieczulenie przewodowe, zabieg trwa ok. 30min. Jeśli oczywiście lekarz zgodzi się tylko na wyjęcie śrubek. Nacięcia będą na bliźnie, którą już mam... niektórzy mają dwa nacięcia jedno ok. 1cm drugie ok. 3cm. Najbardziej się boję zespołu popunkcyjnego. Bólu jednak obawiam się troszkę mniej.. ponieważ po Ganzie zerowa doba była dość ciężka więc mniej więcej wiem co mnie czeka.
Na sali operacyjnej muszę upomnieć się o śrubki... tak bardzo che mieć już je na dłoni. Mam nadzieję, że zrobiłam wszystko co mogłam by biodro było w takiej a nie innej sprawności. Teraz czekam na wyrok dr. Polaczka i prof. Czubaka.

Dziś do lekarza po skierowanie i do pracy. O 16 ostatnie spotkanie z Eleonorką przed zabiegiem.. powtórzę to jeszcze raz! bardzo się boję ;(

Zmęczenie jest i to duże. Bioderko prawe siedzi cicho lewe delikatnie dokuczało. Nikoś jest przesłodkim dzieckiem i ciesze się z tej pracy ;)

Do Otwocka coraz bliżej.. boję się tego, że lekarz jednak stwierdzi, że bez drugiego Ganza się nie obejdzie :( znów pól roku mi ucieknie.. znów sufit stanie się moim jedynym obiektem westchnień. No ale jak nie teraz to za kilka lat mnie to czeka.. lepiej chyba mieć trzy śrubki niż plastikowe biodro. Dam radę jestem silna... tiaaa.. ta siła powoli ucieka.. a wiara w siebie przestaje czynić te cholerne cuda.

Ta, za 14 dni mam się wstawić w Otwocku :) wyjęcie śrubek czy drugi Ganz? Czemu ten rok wymaga ode mnie tylu ważnych decyzji.. ?decyzja zapadła już kilka tygodni temu, muszę tylko skonsultować ją z Norką. Dam sobie na razie spokój z drugim biodrem skoro nie dokucza tak jak prawe przed operacją..
Od kilku dni lewa strona pleców codziennie daje o sobie znać. Co do newsów .. no to jeździ się zaje***fajnie :)

Dziś idę się dogadać do znajomej w sprawie pracy... a co do ważniejszej informacji.. będę miała rodzeństwo :)) MałaGosia będzie miała dzidziusia :* Gratuluję :)

Wakacje... nareszcie wakacje... już myślałam, że w życiu ich nie doczekam :) prawko odebrałam w czwartek. Teraz jestem już pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego ;D bójcie się ;) najlepiej nie wychodźcie z domu :P kocham jeździć.. sprawia mi to ogromną radość :)

Teraz sobie siedzę i słucham muzyki.. ostatnio nie mam na nic czasu. Intensywnie poszukuję pracy :( i niestety nie udaje mi się to zbytnio :( brakuje mi słońca.. i letniego upału ( oczywiście z umiarem ). Jutro dzwonię do Otwocka. Muszę się dowiedzieć kiedy mam się wstawić na oddział.

O autorce

Moje zdjęcie
Radom/Gdańsk , Mazowieckie/Pomorskie, Poland
Od 2008 roku borykająca się z bólem prawego biodra 30 letnia dziewczyna. Problem z biodrem zaczął się podczas zwykłych wygłupów na lekcji W-fu. Odpowiednio niezdiagnozowana odwiedzała wielu ortopedów. Przechodziła kilka rehabilitacji. Wreszcie trafiła na dobrego specjalistę, który skierował ją na konsultację do prof. J. Czubaka. Człowiek ten okazał się wybitnym specjalistą i już po kilku minutach rozmowy z nią, obejrzeniu wcześniejszych zdjęć RTG i dokładnym zbadaniu biodra okazało się, że ma ona dysplazję stawu biodrowego w znacznym stopniu i potrzebna jest Osteotomia Ganza.

Osteotomia Ganza

" Po krótce, osteotomia Ganza polega na przecięciu 3 kości w naszym stawie: kulszowej, biodrowej i łonowej, po czym na ustawieniu fragmentu miednicy (uzyskanego po przecięciu owych kości) pod innym kątem. Dzięki temu główka kości udowej zyskuje większe pokrycie panewki. Czyli otrzymuje swoisty daszek, dzięki któremu nie grozi jej wywichnięcie się ze stawu. Po osteotomii zmienia się ułożenie główki kości udowej w miednicy ".

Źródło:Forum

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels