Kochani... zdalam;)
Dawno nie byłam w tak dobrym humorze. Miałam zero błędów.. Warto było siedzieć godzinami przed kompem i się uczyć :D
Dobry humor jak szybko przyszedł tak szybko poszedł za sprawa... bioderka. Widocznie nie spodobało mu się to, ze jestem szczęśliwa :)
Dziękuję!!!!!!
hmm.. no tak matura z matmy poszła słabo za to polski 56% a angielski 54% :D
czyli nie jest najgorzej... ;)
Dziś mam egzamin teoretyczny na prawo jazdy... pytanie brzmi czemu moje motto działa na wszystkich tylko nie na mnie ? :)
Trzymajcie kciuki :)
Maturę zawalilam. Nie jestem z siebie dumna.. Ale też nie mogę siebie za to winić ;) no może troszkę.. Bioderko się uspokoiło mam nadzieje, ze da juz spokój w tym roku..
Niedługo święta... Mówiłam jak bardzo cieszę się z tego powodu?? =]
No tak... i to duże. Eleonorka rozpisała mi dietę na tydzień. Tak.. Postanowiłam skorzystać z jej pomocy w tej dziedzinie. Wiem, że sama nie dała bym rady... A teraz myślę, że dam.... Dla siebie... Dla biodra... DLA WŁASNEJ SATYSFAKCJI. Wiem, że warto ;) niedługo będę wyglądać jak wielki pulpet w 9 miesiącu ciąży :D
Od poniedziałku zaczynam naukę w trybie indywidualnym.. Cieszę się, i to bardzo. Z aktualną klasą nie zżyłam się tak bardzo... Dziwnie się czuję... Oni zgrani a ja tak z boku. Do tego ból lewego biodra, czasami jestem na granicy wytrzymania.
W pozytywnym nastawieniu przetrwam niedzielę a od poniedziałku dieta... :) życzę sobie wytrwałości :)
Tak.. tak.. dawno nie pisałam ale wcale tak dużo się nie wydarzyło. Operowane bioderko czuję sie wymęczone, opuchlizna z kolanka zniknęła z czego jestem bardzo zadowolona. Lewe biodro dokucza...!! Ciągle zadaję sobie pytanie... co złego zrobiłam? Nadal nie znalazłam odpowiedzi.
Wróciłam do szkoły, lecz nie czuję sie tu komfortowo.. przy ciągłym siedzeniu biodro boli... lewe jak i prawe. A dziś.. to już kompletna katastrofa. Zaczęłam coraz więcej się ruszać, więcej chodzić... ćwiczyć. Boję się, że lewe biodro zacznie tak samo dokuczać jak prawe.. i nie wytrzymam do maja.. bo właśnie w maju mam podjąć decyzję o ewentualnej operacji drugiego biodra lub wyjęciu śrub z biodra prawego. Lecz ten strach nie jest jeszcze najgorszy.. najgorsze jest moje poczucie winy.. Bo wiem, że gdybym zaczęła ćwiczyć od początku.. od początku bym znalazła dobrego rehabilitanta wszystko już dawno by się zakończyło. A teraz?? A teraz jestem zła na siebie, że posłuchałam lekarzy i nie szukałam rehabilitanta zaraz po operacji.. Bo od operacji do kwietnia minęły 3 miesiące.. a przez 3 miesiące jestem pewna, że można było wiele zrobić.
Oprócz bólu lewego biodra i sporadycznego bólu biodra prawego(operowanego) czuję ogromną radość z powodu rozpoczęcia kursu prawa jazdy.. :)
Jutro wizyta u doktora Rogusia, szczerze? Mam nadzieję,że wystawi mi zaświadczenie o potrzebie nauczania indywidualnego. Wiem, że moje biodro tego potrzebuje...
A więc trzymam kciuki ;)
Chyba przemęczenie... nie oszczędzałam się ostatnio. I mam za swoje.. boli jak 'cholera'! Pamiętajcie... przemyślcie za nim zrobicie cokolwiek.. bo to może mieć negatywne skutki na nasz operowany staw..
Zmęczona wszystkim i wszystkimi... mam ochotę uciec ;(( i za sprawą.. takiej błahostki.
Oj.. tyle zmian.. radykalnych zmian. Kule odrzucone, bioderko spisuje się na medal, za to drugie przeszkadza.. i to bardzo. Mięśnie.. ćwiczę i ćwiczę i nic.. jedna wielka du** ;/ ale wiem.. wiem, że dam radę.. jestem tego absolutnie pewna!
Za 9 dni minie pół roku od mojej pierwszej Osteotomii.. czy warto było? Wszyscy, którzy się zastanawiają... muszą wiedzieć, że jest o co walczyć.. o własne zdrowie.. życie bez ciągłego bólu i zastanawiania się co zrobić by nie bolało. Ja żyłam z bólem przez 3 lata, nie była on miłym towarzyszem tym bardziej, że był ze mną wszędzie. Myślę nad drugą operacja, niestety też jest konieczna, boję się.. przeraża mnie ta pauza po operacji.. to bezczynne leżenie i gapienie się w sufit. Ale tym razem wiem co muszę poprawić.. od czego muszę zacząć, wiem co mi wolno a czego kategorycznie mam sobie odmówić. Mam teraz kogoś kto poprowadzi mnie, dopilnuje i będzie bacznie obserwował co robię źle... co muszę poprawić. Miałam szczęście, że trafiłam właśnie na Eleonorkę. Dobry rehabilitant jest niezbędny do kolejnego kroku w przód.. potrafi dopilnować by nikt nie cofnął postępów, które pozwala osiągnąć Osteotomia. Ćwiczenia... ćwiczenia... ćwiczenia.. :)
***************************************************************************************************
No tak są wakacje.. ale pogoda za oknem nie należy do wakacyjnych.. yhhh...;/