Tak tak.. takim świetnym humorem dziś zaczęłam dzień.. a czemu?
Już tłumaczę:
1. Biodro spisuje się nie najgorzej
2. Słońce pięknie świeci
3. Wyspałam się ( a to graniczy z cudem )
4. Minione święta zmusiły mnie do krótkiej refleksji, której konsekwencją jest ten dobry nastrój
5. Kocham i jestem kochana! :)
Wiara w siebie.. czyni cuda... i to nie czasami.
Może nie jestem najpiękniejsza.. ( nigdy nie uważałam się nawet za ładną ) ale wiem, że to co myślę o samej sobie jest baaardzo ważne. Moja zaniżona samoocena skacze do góry i to w strasznym tempie :)
Co do rehabilitacji, podjęłam już odpowiednie kroki. Ostatnio napisałam do jednej dziewczyny z forum, która oferowała swoja pomoc w dziedzinie rehabilitacji po Ganzu. Dziś jestem z nią umówiona i zobaczymy co z tego wyjdzie. Chce sprawdzić w jakiej jestem kondycji, co myśli o tym wszystkim moje bioderko, chce w końcu poczuć, że wszystko jest ok!
Ostatnio chciałam spróbować jazdy na rowerze, ale nic z tego nie wyszło. Bałam się bólu, konsekwencji.. bałam się wszystkiego. Kiedyś byłam odważna i bardzo nieostrożna teraz nauczyłam się myśleć nad tym co robię i jakie może mieć to konsekwencje. Choć mogę powiedzieć, że czasami bardzo ryzykuje i robię to czego nie powinnam. Ale chce móc robić wszystko.
Kobaltoza - mit czy prawda?
9 lat temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz wyrazić opinię na temat mojego bloga bądź masz jakieś spostrzeżenia/sugestie zapraszam do komentowania lub kontaktu ze mną na kdaukszt@gmail.com
Pozdrawiam i życzę miłego czytania :)