Nowy rozdział w historii Ganzowiczki...
Może po kolei.. :)
W środę pojechałam na spotkanie z Eleonorą. Jak się okazało to bardzo optymistyczna kobieta :) podpowiedziała mi co mam robić a czego mi kategorycznie nie wolno!, pokazała odpowiednie ćwiczenia ( ćwiczenia izotermiczne wzmacniające moje słabe mięśnie ), kazała zgubić zbędny brzuszek ;), nauczyła prawidłowego chodzenia. Po tym spotkaniu nabrałam innego myślenia o moim bioderku, o tym co mu się tam dzieje. Rady, które otrzymałam od razu zaczęłam wprowadzać w życie. Zaskoczyła mnie jedna rzecz ... rzecz, która powinna się jak najszybciej zmienić mianowicie liczba FIZJOTERAPEUTÓW Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA I ZNAJĄCYCH SIĘ NA RZECZY.
Pełna optymizmu i chęci utrzymania bioderka w jak najlepszej kondycji przyjęłam do wiadomości, że nie zawsze rady innych... przechodzących to samo są pomocne! Przemyślałam wszystko i chce jak najszybciej założyć SZPILKI :) a więc DO DZIEŁA :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz wyrazić opinię na temat mojego bloga bądź masz jakieś spostrzeżenia/sugestie zapraszam do komentowania lub kontaktu ze mną na kdaukszt@gmail.com
Pozdrawiam i życzę miłego czytania :)