Wiara w siebie czyni cuda !

Czyli moja przygoda z Osteotomią Ganza.

Ufff.. po pobraniu krwi.. :) Dziś po południu idę na stół ;) nareszcie.. najgorsze jest to czekanie.. i ten stres.. no ale wszystko będzie dobrze. Wczoraj dostałam czopek hehe i stwierdziłam, że to chyba najgorsza rzecz jaka mnie czeka :P ale gładko poszło. Spać nie mogłam, spała ze mama. Jakoś nie chciałam być sama. Samopoczucie na razie dobre :) Ale zobaczymy jak długo. Przez te kilka dni w szpitalu strasznie sie rozleniwiłam. W piątek odwiedził mnie mój mężus :) Przyjedzie też jutro.. Już się nie mogę doczekać. Niedługo dadzą mi kroplówkę, położę się jeszcze może usnę. Robię się coraz bardziej głodna i chce mi się pic. Ale dla chcącego nic trudnego :) Trzymajcie kciuki ! Bo najbardziej boję się bólu pooperacyjnego, ale dam radę. Trzeba być twardym nie miętkim :P ! Wszystko dokładnie opiszę jutro :)

Wczoraj w Otwocku zjawiłam się ok. godziny 9. Weszłam do szpitala i aż mnie zmroziło. Kręte korytarze, które nie wiadomo gdzie prowadzą. Do tego prawie wszystkie w remoncie. Ehh.. zgubiłam się już na początku. Odpowiednie miejsce znalazłam po 15 minutach.. Kolejka do rejestracji po prostu maaaagiczna;/ Pani pracująca tam strasznie nie miła. Katja chyba tą panią nazwała "górą lodową". Hmm... okazało się, że kwalifikuje się na oddział dziecięcy :( na początku mnie to zezłościło... Ale teraz.. jest OK :) Pani "góra lodowa" kazała mi iść na oddział do pokoju lekarskiego na badanie. Udałam się tam.. i znów te kręte korytarze.. istna masakra. Pan doktor zadał mi kilka pytań i podbił pieczątkę na skierowaniu do szpitala. Później udałam się znów do rejestracji. Pani "góra lodowa" wezwała mnie w końcu do siebie. Mama wypełniła kilka formularzy i zostałam skierowana na oddział 1A. Poszłam więc tam ... mama wypełniła kolejne dokumenty i zostałam przyjeta na oddział. Udałam się na pobranie krwi.. i tam mnie wymeczyli... Oddałam mojej cennej krwi aż 5 probówek w tym jedna miała aż 10ml :D Później zbadała mnie miła pani doktor. Opowiedziałam jej wszystko od początku. dostałam skierowanie na RTG. I tam kolejny szok :D kolejka 4 osobowa zrobiła się 40 osobowa.. ;/ a wszystko przez osoby, które zjeżdzały z oddziałów lub spotkały sanitariusza na korytarzu i poprosili o pomoc. O 14 zostałam wezwana na konsylium lekarskie. Weszłam do sali konferencyjnej, gdzie było 7 lekarzy i Pan Profesor Czubak. Zbadano mnie po raz kolejny i stwierdzili, że bede operowana:) Później zjadłam obiad, który był w miare dobry. Posiedziałam z rodzicami i ukochanym Jackiem. O 16 wszyscy ode mnie pojechali :( było troszkę smutno. ale szybko sie zaklimatyzowałam w nowym miejscu. Kolezanki na sali są fajne, miłe. Personel szpitalny też. Operacje będę miec w srode, chociaz dzis dowiedzialam sie ze moze nawet w ten piatek :) czekam na decyzje profesora :)

Teraz sobie odpoczywam :)

Dzień pełen wrażeń.. Dużo smutasków.. mało uśmiechu.. dużo stresu.. mało luzu :( Oj.. to będzie ciężki czas.. Ale damy radę .. grunt to pozytywne myślenie :)

Idę spać.. Jutro rano kierunek Otwock :)
Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki... Jutro zaczyna się moja przygoda z Osteotomią.. Oby była ciekawa pełna radości i uśmiechu a pozbawiona złego bólu i braku złego nastroju :)

Ostatni dzień przed wyjazdem do Otwocka.
Atmosfera w domu napięta.. Tata kończy dziś 40 lat :) Ja muszę się pakować.. kompletuje ostatnie potrzebne rzeczy. Stresuje się jak przed egzaminem gimnazjalnym.. a może trochę bardziej. Wizyta u fryzjera umówiona na 16. Muszę zrobić coś ze swoimi kudełkami, bo są okropne. Ciągle powtarzam słowo muszę... a ja nic nie muszę! Siedzę przed matematyką, rozmawiam z Jackiem i myślę o czym zapomniałam.. bo o czymś na pewno.

Miniony weekend spędziłam z moim mężem. W sobotę byliśmy na pizzy i na romantycznym spacerze po brzegu Zalewu-Borki. Potem wróciliśmy do mnie i oglądaliśmy film i poszliśmy spać:) Niedziela minęła w podobnym klimacie.. także było bardzo milutko i słodziutko :*

Bioderko dziś strasznie dokucza. Nie mogę podnieść nóżki do góry by np. zdjąć piżamkę :(
Mam nadzieję, że w Otwocku mnie naprawią.

W moim przypadku chyba nie istnieje coś takiego... :((

Dziś byłam u lekarza po skierowanie do Otwocka :)
za tydzień o tej godzinie będę już pacjentką jednego z otwockich oddziałów :)

jej.. jak ten czas szybko leci... niedawno byłam małą dziewczynką ganiającą za gęsiami na podwórku u dziadków a dziś już prawie jestem dorosła :D :)
To taka mała dygresja co do mijającego czasu ... :)


Uciekam odpocząć :)

Wczoraj pierwszy raz byłam na.. ŁYŻWACH :D Jacek pilnował mnie żebym się nie przewróciła i nie zakatowałam mojego bioderka.. Oczywiście było bardzo trudno.. i baaardzo fajnie:) Jeszcze muszę zaliczyć tylko lekcje pływania i będę mogła jechać do Otwocka :) :D fajnie tak.. wszystkiego spróbować ... i wiedzieć, że warto wrócić tu "po" wszystkim :)
Właśnie zorganizowałam akcje oddania dla krwi na moje nazwisko :) Oddało już kilka osób i jeszcze więcej to zrobi :)
Jeśli macie wolny czas.. trochę chęci i chcecie komuś pomóc - ODDAJCIE KREW !
Bo może .. w przyszłości to Wy będziecie jej potrzebować..


W pozytywnym nastroju czekam na angielski :)

O autorce

Moje zdjęcie
Radom/Gdańsk , Mazowieckie/Pomorskie, Poland
Od 2008 roku borykająca się z bólem prawego biodra 31 letnia dziewczyna. Problem z biodrem zaczął się podczas zwykłych wygłupów na lekcji W-fu. Odpowiednio niezdiagnozowana odwiedzała wielu ortopedów. Przechodziła kilka rehabilitacji. Wreszcie trafiła na dobrego specjalistę, który skierował ją na konsultację do prof. J. Czubaka. Człowiek ten okazał się wybitnym specjalistą i już po kilku minutach rozmowy z nią, obejrzeniu wcześniejszych zdjęć RTG i dokładnym zbadaniu biodra okazało się, że ma ona dysplazję stawu biodrowego w znacznym stopniu i potrzebna jest Osteotomia Ganza.

Osteotomia Ganza

" Po krótce, osteotomia Ganza polega na przecięciu 3 kości w naszym stawie: kulszowej, biodrowej i łonowej, po czym na ustawieniu fragmentu miednicy (uzyskanego po przecięciu owych kości) pod innym kątem. Dzięki temu główka kości udowej zyskuje większe pokrycie panewki. Czyli otrzymuje swoisty daszek, dzięki któremu nie grozi jej wywichnięcie się ze stawu. Po osteotomii zmienia się ułożenie główki kości udowej w miednicy ".

Źródło:Forum

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels